Dowody z wcześniejszych badań klinicznych wskazywały, że codzienne przyjmowanie kwasu acetylosalicylowego przez osoby w średnim wieku może zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka, w szczególności raka okrężnicy.
Pisaliśmy już o tym jakiś czas temu w poprzednim artykule. (Patrz: “Kwas acetylosalicylowy w prewencji raka jelita grubego ”.)
Jednak nowe badanie, opublikowane 10 sierpnia 2020 r. w Journal of the National Cancer Institute, wskazuje na to, że stan zdrowia u osób starszych, cierpiących na nowotwory w późniejszym stadium, był gorszy w grupie przyjmującej kwas acetylosalicylowy. Może to sugerować, że istnieje różnica w działaniu aspiryny u osób starszych w porównaniu z młodszymi.
W badaniu klinicznym przydzielono w sposób losowy do dwóch grup osoby w wieku 70 lat bądź starsze. Jedna grupa przyjmowała 100 mg kwasu acetylosalicylowego dziennie przez prawie 5 lat, druga placebo. Zdecydowana większość uczestników badania przed 70 r.ż. nie przyjmowała codziennie kwasu acetylosalicylowego.
Codzienne przyjmowanie aspiryny zwiększyło ryzyko zgonu u osób w wieku 70 lat lub starszych, cierpiących na nowotwory w stadium 3. U pacjentów zmagających się z nowotworem w stadium 4, takie ryzyko było zwiększone o prawie jedną trzecią poczas przyjmowaniu kwasu acetylosalicylowego. Autorzy badania twierdzą także, że starsi pacjenci przyjmujący codziennie kwas acetylosalicylowy mogą mieć o około 20% zwiększone ryzyko rozprzestrzenienia się raka na inne narządy.
Analiza wykazała także, że mniejsze dawki kwasu acetylosalicylowego nie były związane z wyższym zachorowaniem na raka. Autorzy badania jednak spekulują, czy nie są powiązane z bardziej agresywną formą nowotworu.
Wyniki badań tłumaczono dwoma teoriami. Jedna z nich mówi o tym, że działanie przeciwnowotworowe kwasu acetylosalicylowego może działać tylko wtedy, gdy ludzie zaczną przyjmować go we wcześniejszym wieku. Druga natomiast mówi, że nowotwory u osób starszych mogą się różnić w przebiegu u tych u osób młodszych.
Eksperci w tym temacie komentują, że wyniki są sprzeczne z wieloma większymi badaniami wykazującymi na brak szkód podczas stosowania kwasu acetylosalicylowego. Potrzebne jest wykonanie kolejnych badań w tej kwestii.[1][2]
Piśmiennictwo
- Drugs.com: Could Daily Low-Dose Aspirin Hasten Cancer in Seniors? 21.08.2020 pełny tekst⬏
- McNeil J.J. et al. Effect of aspirin on cancer incidence and mortality in older adults. Journal of the National Cancer Institure, 2020. pełny tekst⬏
Ukończyłem w lutym br. 75 lat. W m-cu czerwcu 2013 roku wszczepiono mi rozrusznik serca. Na drugi dzień zrobiono mi prześwietlenie RTG sprawdzające usytuowanie rozrusznika, W trakcie prześwietlenia RTG klatki piersiowej zauważono, że coś podejrzanego mam na prawym płucu. W m-cu lipcu 2013 wyczytałem w Internecie że Amerykańscy Uczeni przeprowadzili badania Aspiryny na okoliczność przydatności tego leku w leczeniu Prostaty i nowotworu jelita grubego. Wyniki były rewelacyjne przy zastosowaniu Aspiryny Bayera od 75mg do 82 mg. Nie mniej jak 75 mg bo niższa dawka nieskuteczna a wyższa od 82 mg szkodliwa. Przyjęto wielkość 81 mg. Skuteczność zażywania następowała po czterech do sześciu m-cy. Pomyślałem sobie, dlaczego nie miałaby zadziałać na nowotwór płuca i zacząłem zażywać aspirynę 75 mg (jakiejś islandzkiej firmy). W miesiącu grudniu 2013 r. zgłosiłem się na pulmonologię we Wrocławskim szpitalu na Grabiszyńskiej. Po 2 tygodniach dostałem skierowanie na operację prawego płuca, na jednym płacie stwierdzono dwa nowotwory 2×4 cm i 2x3cm, oraz kilka mniejszych do 1 cm. W między czasie miałem zrobionych kila TK i jeden PET wszystkie badania wykazywały przyrost nowotworów i zaatakowane dwa węzły chłonne. Przez cały czas zażywałem Tę islandzką 75mg aspirynę.(około 5-6 m-cy) Na jeden dzień przed opuszczenie Pulmonologii poprosiłem lekarkę prowadzącą o jeszcze jedno badanie TK przed operacją. Operację wyznaczono na pierwsze dni stycznia 2014 roku. Na drugi dzień przyniosła mi REWELACYJNE wyniki badania. Wszystkie nowotwory uległy martwicy, tylko jeden 2X3 cm aktywny w 40%! Pomimo takich wyników zdecydowałem się jednak na operację usunięcia jednego płata płuc z tymi martwymi i jednym w części aktywnym. O węzłach chłonnych nie było już wzmianki. Po operacji zalecono mi (obligatoryjnie) chemio terapię. Jak było więcej niż jeden nowotwór chemoterapia jest obligatoryjna . Po dwóch tygodniach zgłosiłem się na ten sam oddział pulmonologii na chemioterapię. Następnego dnia przy obchodzie zauważyła mnie moja lekarka prowadząca i poleciła mi wstrzymanie się od chemoterapii celem przekonsultowania mojego przypadku. Po 2 godzinach poproszono mnie na konsultacje z jakimś starszym profesorem onkologiem doproszonym z zewnątrz. Poinformowano mnie ze w moim przypadku odradzają mi chemoterapię (ponoć chemoterapia jest skuteczna w około 5%) i mnie może bardziej zaszkodzić niż by mi pomogła. Tym bardziej że wyniki badań histopadologicznych usuniętego płata płuc potwierdziły wyniki ostatniego tomografu przed operacją.^ maja idę na wymianę rozrusznika serca. Jestem przekonany że żyję tylko dzięki ASPIRYNIE 81mg Bayera. Którą zażywam codziennie od siedmiu lat. W tym czasie nigdy na nic innego nie chorowałem. Dzisiaj czytałem że Na OXFORDZIE wzięto aspirynę pod lupę w odniesieniu do Kronowirusa. Ponoć ASPIRYNA w dawce 81mg zażywana codziennie jest CÓDOWNYM lekiem co z czystym sumieniem i przekonaniem potwierdzam!!!