Pytanie czytelnika
Miałam pacjentkę, która miała wypisany letrozol w leczeniu niepłodności. Czy spotkaliście się z takim wskazaniem? Czy dysponujecie danymi na temat bezpieczeństwa takiej terapii? Będę wdzięczna za podesłanie dobrych źródeł.
Nasza odpowiedź
Tak, spotkaliśmy się z tym wskazaniem. Letrozol jest faktycznie stosowany w leczeniu niepłodności. Jest to zastosowanie poza wskazaniami. Ma stymulować owulację, a bezpieczeństwo jego stosowania w tym wskazaniu ocenia się na znacznie wyższe przy kilku dniach terapii, w porównaniu z regularnym stosowaniem w leczeniu raka piersi. Publikacja przeglądowa, z której można dowiedzieć się więcej, znajduje się w źródłach poniżej.[1]
Piśmiennictwo
- Radwan i in. (2017). Stymulacja owulacji. Gin. Perinat. Prakt; 2, 1: 1–8. pełny tekst ⬏
letrozol to inhibitor aromatazy, który wtórnie zwiększa wydzielanie FSH i LH, stosowany od bardzo dawna u pacjentek nie reagujących na octan klomifenu, w ostatnich rekomendacjach wymieniany był nawet zamiast clostilbegytu, pacjentka stosuje zwykle tylko przez 5 dni, więc nie ma co straszyć działaniami niepożądanymi
Dokładnie tak, mowa tu o 5 dniach, więc zdecydowanie można uprzedzić pacjentkę, że ta lista działań niepożądanych, które są wymienione w ulotce, dotyczy przewlekłego stosowania.
O jakie rekomendacje chodzi? Ostatnie rekomendacje są dość stare i wyraźnie PTGiN pisze w nich, że: “Inne preparaty, takie jak tamoksifen lub inhibitory aromatazy (letrozol), nie są rekomendowane ze względu na brak rejestracji tych leków do leczenia niepłodności.”