Dlaczego pacjenci nie stosują się do zaleceń lekarskich? Dlaczego nagle przestają brać leki nie informując o tym nikogo? Pewnie nie wiedzą, po co stosują dany preparat i jak bardzo jest on dla nich ważny. Nie wiedzą też z czego mogą wynikać problemy związane z przyjmowaniem leków oraz do kogo mogą się z nimi zwrócić. Raczej powodem nie jest to, że pragną umyślnie pogorszyć swój stan zdrowia 😉 Czy więc nie wystarczy po prostu ich uświadomić? Nie jest to proste, jednak z pomocą przychodzi farmaceuta, który w brytyjskiej aptece może zaproponować pacjentowi bezpłatną usługę Medicines Use Review (MUR), często nazywaną też Medicines Check Up Service, a w Polsce określaną jako Przegląd Lekowy.
MUR to usługa wykonywana od 2005 roku w Wielkiej Brytanii, której celem jest zwiększenie efektywności zażywania leków przez pacjentów. Polega ona na sprawdzeniu wiedzy chorego oraz jej uzupełnieniu lub wyprowadzeniu z błędu na temat: działania zażywanych leków, sposobu oraz czasu ich przyjmowania, potencjalnych oraz występujących efektów ubocznych. Farmaceuta musi zidentyfikować, czy pacjent trzyma się zaleceń terapeutycznych, tzn. czy przyjmuje prawidłowo swoje leki lub czy w ogóle je przyjmuje. Nieprzestrzeganie zaleceń bardzo często wynika z braku wiedzy, co można naprawić poprzez edukację chorego podczas MUR.
Aby ułatwić zadanie farmaceutom przygotowano zestaw sugerowanych pytań, które powinien zadać osobie, z którą przeprowadza przegląd lekowy, a mianowicie: jak się czuje przy przyjmowaniu tych leków, w jaki sposób je zażywa, czy uważa że działają lub wręcz przeciwnie – powodują efekty uboczne, czy zdarza mu się opuszczać dawkę leku. Oczywiście wszystko powinno odbywać się na zasadzie rozmowy, a nie „odpytywanki na czas” i pacjent musi zawsze mieć możliwość podzielenia się swoimi obawami i móc zadać dodatkowe pytania.
Jak zapewne domyślacie się MUR nie jest dedykowany wszystkim pacjentom. W zamyśle usługa ta skierowana jest do osób przyjmujących wiele substancji, chorujących na choroby przewlekłe oraz tych, którzy zażywają lek wysokiego ryzyka (nawet, jeżeli tylko jeden). W celu możliwości kwalifikacji pacjentów, stworzone zostały grupy, do których przynależą chorzy:
- high risk medicines (stosujący leki wysokiego ryzyka) – pacjenci przyjmujący przynajmniej jeden lek wysokiego ryzyka, np. NLPZ,
- respiratory (stosujący leki na choroby układu oddechowego) – pacjenci przyjmujący przynajmniej dwa leki na choroby układu oddechowego, np. teofilina,
- post-discharge (po wypisie ze szpitala) – pacjenci przyjmujący przynajmniej dwa leki, którzy zostali wypisani ze szpitala w ciągu ostatnich 8. tygodni i zostały dokonane zmiany w ich farmakoterapii,
- cardiovascular risk (z ryzykiem sercowo-naczyniowym) – pacjenci przyjmujący przynajmniej cztery leki na choroby serca, nadciśnienie, cukrzycę, choroby tarczycy.
Kluczową kwestią są grupy targetowe, ponieważ przynajmniej 70% MUR musi zostać wykonane na pacjentach, którzy należą co najmniej do jednej z grup wymienionych przeze mnie powyżej.
Zakwalifikowani pacjenci mogą liczyć na bezpłatną planowaną usługę raz w roku. Zwykle trwa to około 15 minut. Czasem może się zdarzyć, że spotkanie odbędzie się wcześniej niż po 12. miesiącach, np. po pobycie w szpitalu. W przeciwieństwie do planowanego MURu, jest to MUR interwencyjny i jego konieczność ocenia farmaceuta. Pacjent może zostać skierowany na usługę przez przedstawicieli zawodów medycznych, głównie robią to lekarze, farmaceuci i pielęgniarki. Zdarzają się sytuacje, w których lekarz kierujący otrzymuje raport od osoby przeprowadzającej przegląd lekowy, jeśli ta uzna taki kontakt za konieczny.
Jak to bywa w każdym biznesie, tak również w aptekach – nie ma nic za darmo. NHS podpisuje z aptekami kontrakt na 400 wykonanych MUR rocznie i za każdy płaci 28 funtów. Wyjątkiem jest pierwszy rok kontraktowy, podpisywany na 200 wykonanych usług. Ta liczba oznacza, że NHS zapłaci za maksymalnie 400 (lub 200) MUR w ciągu roku. Oczywiście po wysłaniu przez apteki odpowiednich raportów ze spotkań z pacjentami.
Co myślicie o takiej formie edukacji pacjentów? Czy ma szansę sprawdzić się w Polsce? Na pewno większość osób łatwiej przestrzega zaleceń, jeśli widzi w tym sens i ewidentne korzyści dla własnego zdrowia.
Data publikacji: 06.03.2017
Warto dodać, że tej usługi już nie ma i nie jest ona synonimem przeglądu lekowego. Jest bardzo dużo rodzajów przeglądów lekowych, MUR był jednym z nich i to średnio udanym.