Głuchy pacjent w aptece to wyzwanie. Wszyscy to znamy, chcemy pomóc, więc staramy się mówić powoli i wyraźnie, jednak taka komunikacja jest nieskuteczna. Jedynie 5% osób głuchych deklaruje, że jest w stanie czytać z ruchu warg, a i tak podczas takiej formy komunikacji tylko 30-45% treści jest faktycznie rozumiane. Pokazuje to, jak bardzo potrzeba narzędzi, które usprawnią tę komunikację i zminimalizują ryzyko, że komunikat zostanie niezrozumiany.
Takim narzędziem są Fiszki Apteczne: Pacjent g/Głuchy w aptece, o których opowiada sam autor Piotr Kimla. Zapraszamy do obejrzenia #6 odcinka Pogadanek farmaceutycznych: Jak rozmawiać z Głuchym o lekach?
https://pogadanki.farm/jak-rozmawiac-z-gluchym-o-lekach/
Fiszki Apteczne: Pacjent g/Głuchy w aptece są dostępne do zamówienia na:
Wbrew powszechnie panującej opinii, maseczka ochronna nie stanowi przeszkody w odsłonięciu ludzkiego oblicza farmaceuty, w komunikacji z osobą z upośledzonym słuchem.
Gratuluję wyboru tematu, zwłaszcza w czasie epidemii, kiedy bariery ochronne skutecznie utrudniają porozumiewanie się z pacjentem. Podejrzewam, że cały ten body language ożywił się w ostatnim czasie za pierwszym stołem 🙂
Ciekawe, czy wśród nas są migający farmaceuci, technicy?
Zdecydowanie tak, na ludzkie oblicze farmaceuty zawsze jest dobra pora 😉 Jednak dla mnie zaskakujące było, że tak mały jest odsetek osób głuchych, którzy deklarują umiejętność czytania z ruchu warg. Zwłaszcza, jak ostatnio w czeluściach internetu natrafiłam na taką inicjatywę: https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/koronawirus-w-polsce-taka-maseczka-moze-pomoc-osobom-ktore-maja-problem-ze-sluchem-4561948
No i piękne uzupełnienie tematu 🙂 Pewnie ta szybka w maseczce ulega zaparowaniu, ale jest to jakieś rozwiązanie chociażby na krótką chwilę. Czy posmarowanie przezroczystej osłony gliceryną, zapobiegnie powstawaniu tej niepożądanej “mgiełki”?
A czy te wszystkie plakaty wszechwiszące na drzwiach placówek leczniczych, aptekach, uwzględniają osoby borykające się z problemem słuchu?