Wydanie książki w Wydawnictwie Farmaceutycznym zawsze wiąże się z ogromem pracy, zaangażowania i ekscytacji. Tym razem chcemy pokazać Wam, w jaki sposób wygląda część naszej pracy nad podręcznikiem Zdrowie kobiety z perspektywy farmaceuty, skąd biorą się pomysły i jak przebiega realizacja. Dlatego w naszych głowach zrodził się pomysł przeprowadzenia wywiadu z redaktor prowadzącą dr n. farm. Karoliną Matyjaszczyk-Gwardą.
Zadaliśmy kilka pytań redaktor prowadzącej, z którymi najczęściej spotyka się w swojej pracy ze zdrowiem kobiet za pierwszym stołem, w jaki sposób rozmawiać z kobietami o intymnych problemach oraz jak tłumaczyć lub rozwijać wiedzę, którą pacjenta przeczytała w internecie.
Skąd powstał pomysł na książkę?
W ofercie Wydawnictwa Farmaceutycznego dostępne były pozycje związane z ciążą, laktacją i problemami intymnymi kobiet, ale podczas przygotowywania nowego wydania podręcznika „Leki i ciąża” wykluł się pomysł, aby stworzyć publikację, która połączy wszystkie wydane do tej pory podręczniki związane ze zdrowiem kobiety w całość i zaoferuje jeszcze więcej. Chcieliśmy stworzyć kompendium wiedzy o zdrowiu kobiety – jeden podręcznik, który będzie dla farmaceuty źródłem informacji o tym jak doradzić i pomóc pacjentce, nieważne czy ciężarnej, czy karmiącej, czy w okresie menopauzy.
Jak długo trwały przygotowania do napisania książki?
Przygotowania rozpoczęły się jeszcze w 2021 roku, ale prace z kopyta ruszyły na początku tego roku. Były to bardzo intensywne tygodnie dla wszystkich zaangażowanych w proces stworzenia podręcznika.
Ile osób pracowało nad książką?
W prace nad stworzeniem nowych rozdziałów i uaktualnieniem treści dotyczących ciąży, laktacji i problemów intymnych kobiet zaangażowanych było kilkunastu redaktorów współpracujących z Wydawnictwem Farmaceutycznym. Koordynacja i zarządzanie projektem to kolejne kilka osób. Trzeba też wspomnieć o korektorach, grafikach i pozostałych osobach pracujących nad częścią techniczną. Ogółem Zdrowie kobiety z perspektywy farmaceuty to owoc pracy kilkudziesięciu osób.
Jak Twoim zdaniem książka wpłynie na pracę farmaceuty?
Według mnie nowy podręcznik niesamowicie ułatwi pracę za pierwszym stołem. Na rynku brakowało pozycji, która w jednym miejscu zbierałaby najważniejsze informacje o zdrowiu kobiety na każdym etapie – to jest ogromna zaleta tej książki. Nie trzeba już przeglądać kilkunastu baz danych, kilkudziesięciu publikacji i kilku podręczników, aby rzetelnie doradzić pacjentce, nieważne czy w ciąży, karmiącej, czy po prostu szukającej preparatu na problemy z wypadaniem włosów. Kilkunastu redaktorów przewertowało wszystkie te źródła i teraz wszystko, co farmaceuta powinien wiedzieć o zdrowiu kobiety – znajduje się na 800 stronach formatu A4.
Jakie informacje zdobędzie farmaceuta po przeczytaniu książki?
Po przeczytaniu Zdrowia kobiety z perspektywy farmaceuty – farmaceuta odświeży, uaktualni i poszerzy swoją wiedzę z zakresu m.in. antykoncepcji, ciąży, laktacji, problemów intymnych, zaburzeń hormonalnych, połogu i menopauzy. W podręczniku zwróciliśmy uwagę na praktyczne aspekty zagadnień, co powinno ułatwić farmaceucie zastosowanie nowo zdobytej wiedzy w codziennej pracy.
Które tematy były jej zdaniem najtrudniejsze do opracowania?
Z mojej perspektywy najtrudniejsze było opracowanie tematów związanych z ciążą. Ciężarna to dla wielu farmaceutów, dla mnie również, szczególny rodzaj pacjenta wymagający zwiększonej czujności. Rekomendacje dla przyszłych mam często są zbyt zachowawcze. Farmaceuci bazują na informacjach zawartych w ChPLach, które są często sprzeczne z tymi pochodzącymi z meta analiz, przeglądów systematycznych oraz wytycznych. Opracowanie rozdziałów dotyczących ciąży wymagało dokładnej weryfikacji podanych informacji – chciałam, aby każdy farmaceuta mógł z czystym sumieniem zarekomendować ciężarnej preparaty, o których piszemy, że są bezpieczne, mimo iż w ChPL nie znajdzie takiej informacji.
Czy doświadczenie zawodowe wpłynęło na opracowanie tematów zawartych w książce?
Oczywiście, doświadczenie z pracy za pierwszym stołem miało duży wpływ na to jak podchodziłam do opracowania tematów. Sytuacje i pytania, z jakimi miałam do czynienia w pracy pomogły mi w zredagowaniu treści – tak, aby jak najlepiej odpowiadały na potrzeby farmaceutów i na pytania jakimi mogą zaskoczyć ich pacjentki. Z własnego doświadczenia wiem, że czasem pacjenci są bardzo kreatywni i nie raz zaskakują swoimi pomysłami. Miałam pacjentkę, która w związku z brakiem testów do samokontroli wycieku wód płodowych chciała użyć w tym celu testu na pH pochwy. Co poradzić takiej pacjentce? Odpowiedź znajduje się w nowym podręczniku.
Czy pacjentki wstydzą się swoich problemów? Jeśli tak to, w jaki sposób je opisują/komunikują?
Problemy intymne są zawsze dla pacjentek wstydliwe. Jako kobieta wzbudzam w pacjentkach większe zaufanie, jednak i tak często opisanie problemu w taki sposób, abym mogła faktycznie dojść do sedna wymaga ode mnie „ciągnięcia” pacjentki za język. Pacjentki opisują problemy intymne bardzo ogólnikowo i używają przy tym specyficznego słownictwa. Boli mnie tam, na dole, Gdy z mężem TO robimy to mnie boli lub Brzydko pachnę TAM. Często takim wyznaniom towarzyszy zaczerwieniona ze wstydu twarz i wyczekiwanie w aptece na moment, gdy oprócz niej nie ma nikogo.
Jak dotychczas rozmawiałaś z pacjentkami o ich problemach?
Zawsze starałam się podejść do pacjentki w sposób dostosowany do jej sytuacji i przede wszystkim empatyczny. Myślę, że bardzo pomagało pacjentkom, gdy zaczynałam profesjonalnie dopytywać o dolegliwość, wtedy zaczynały wyczuwać, że nie jest to powód do wstydu lub ich „widzimisię”, ale problem „medyczny” i że mogą liczyć na fachową pomoc.
Jak rozmawiać z pacjentkom o problemach intymnych – dyskretnie czy otwarcie?
Według mnie warto rozmawiać o problemach intymnych otwarcie. Wchodzenie w podobny ton, w jakim mówi pacjentka i używanie zawoalowanych sformułowań typu TAM, NA DOLE itd. Nie jest profesjonalne i umacnia pacjentkę w przekonaniu, że jej problem jest wstydliwy i że nie można o nim mówić głośno. Wydaje mi się, że nie o to chodzi i w perspektywie można tym bardziej pacjentce zaszkodzić niż pomóc. Oczywiście zawsze trzeba wykazać się empatią, nie wyobrażam sobie rozmawiać z pacjentką podniesionym głosem.
Jak nakierować rozmowę tak, aby pacjentka nie wstydziła się mówić o swoich problemach?
Sądzę, że przede wszystkim należy zachowywać się profesjonalnie i pokazać pacjentce, że problem intymny nie jest powodem do wstydu, a my jako farmaceuci możemy jej fachowo pomóc. Myślę, że minie jeszcze sporo czasu, zanim pacjenci oduczą się wstydu podczas rozmowy o problemach intymnych, ale jesteśmy na dobrej drodze.
Jakich argumentów używać kiedy pacjentka myśli, że wie lepiej?
Wszystko zależy od pacjentki. Najczęściej w rozmowie z taką pacjentką sięgam po argumenty merytoryczne. W większości przypadków pacjentka, która „wie lepiej” ma wiedzę bardzo fragmentaryczną i w momencie, w którym profesjonalnie, ale zrozumiale dla niej wytłumaczę, dlaczego nie jest tak jak myśli, albo zwrócę uwagę na nieścisłości w jej wywodzie udaje mi się przekonać ją, że mam rację.
Jaką przewagę będzie miała ta książka nad informacjami z internatem?
Internet jest źródłem wielu informacji, jednak w większości są to informacje niezweryfikowane. Wpisując w wyszukiwarkę jakieś hasło równie dobrze możemy trafić na stronę zagranicznej agencji rządowej jak i na bloga samozwańczego znachora. Wyłuskanie wśród ogromu informacji tych naprawdę wartościowych to prawie syzyfowa praca. W naszym podręczniku informacje pochodzą z wiarygodnych źródeł, są zweryfikowane i podane w przystępnej formie.
Farmaceuto, czy czytając ten wywiad przypominałeś sobie historię z Twojego życia zawodowego wzięte? Czy wiedziałeś dokładnie, w jaki sposób pomóc pacjentce? Jeżeli czujesz, że mógłbyś zgłębić temat zdrowia kobiet bardziej to mamy dla Ciebie podręcznik w pełni temu poświęcony.
Kup książkę w promocyjnej cenie 249 zł do 31.03.2022. Więcej szczegółów znajdziesz tutaj.
Fajnie, że w wywiadzie została poruszona kwestia odczuwania wstydu przez kobiety. Osobiście spotykam się z dwoma rodzajami pacjentek – takimi, które “z kopyta” i bez problemu przedstawiają sytuację (co dla mnie jest dużym ułatwieniem) oraz tymi, wspomnianymi w artykule. Myślę, że kwestia odpowiedniego podejścia jest szczególnie istotna w przypadku młodych osób, u których w trakcie dorastania tematy związane ze zdrowiem intymnym były infantylizowane albo zaliczane do tematów tabu.
PS. Szczerze myślę, że ta książka to będzie sztos 😉