Przez najbliższe dwa tygodnie analizowana będzie krew osób, które otrzymały dwie lub trzy dawki szczepionki firm Pfizer i BioNTech Comirnaty, aby sprawdzić, czy przeciwciała znalezione w tej krwi dezaktywują Omicron. Pozwoli to na ocenę potrzeby stworzenia nowej wersji szczepionki.
BioNTech zakomunikowało jednocześnie, że najprawdopodobniej obecnie dostępna szczepionka nadal będzie zapewniać znaczną ochronę przed poważnymi postaciami COVID-19 wymagającymi hospitalizacji lub intensywnej opieki. Chociaż przeciwciała wytworzone po szczepieniu mogą mieć problem z przyłączeniem się do nowego wariantu wirusa, limfocyty T, kolejna linia obrony immunologicznej, powinny rozpoznać niezmienione części białka kolca. Podczas gdy przeciwciała wiążą się bezpośrednio z wirusami i zapobiegają infekcjom, limfocyty T atakują komórki, które zostały już przejęte przez wirusa, zapobiegając replikacji wirusa i ciężkiej chorobie.
Szczepionka firm Pfizer i BioNTech została już zmodyfikowana względem wariantów Alpha oraz Delta, prowadzone są w dalszym ciągu badania kliniczne nad skutecznością. Działanie to ma na celu wypracowanie rutyny regulacyjnej, która może przyspieszyć w przyszłości zatwierdzenie szczepionki. W dalszym ciągu wprowadzenie na rynek początkowej partii 25 -50 milionów dawek zajmie około 100 dni.[1] (Patrz: “Ile czasu potrzeba na stworzenie szczepionki przeciw COVID-19 wywołanego przez wariant Omicron?”.)
Zobacz też: Szef firmy Moderna twierdzi, że szczepionki będą mniej skuteczne względem wariantu Omicron
Piśmiennictwo
- Reuters: BioNTech CEO says vaccine likely to protect against severe COVID from Omicron. 30.11.2021. pełny tekst⬏