Pytanie czytelnika
Dzień dobry. Zwracam się z prośbą o pomoc w rozwiązaniu problemu. Codziennie widzę te same osoby, które przychodzą po lek zawierający w swoim składzie pseudoefedrynę. Nie jest ona stosowana w celach medycznych, ponieważ osoby, które wchodzą jedna po drugiej, znają się ze sobą, mają wyliczone kwoty, znają bardzo dobrze zamienniki leków z tą substancją.
Odmowa sprzedaży nic nie daje, bo i tak te osoby przychodzą na inną zmianę lub dzień następny. Dodatkowo apteka otrzymuje duże ilości, których nie może zwrócić do hurtowni. Są to zamówienia wystawione przez osoby wyżej postawione w firmie.
Co przeraża mnie jeszcze bardziej, to pojawianie się coraz więcej nowych twarzy. Młodszych i starszych osób.
Co robić w takiej sytuacji. Odmowa może wiązać się z naciskiem od “góry” w firmie, o brak rotacji oraz niebezpieczeństwem utraty zdrowia lub nawet życia, gdyż ci “pacjenci” często są z pokroju więziennego i narkomanii.
Oglądaj: Pseudoefedryna – Pogadanki farmaceutyczne
Nasza odpowiedź
Farmaceuta zgodnie z prawem może odmówić sprzedaży leku w takich sytuacjach (o czym pisaliśmy tu: Kiedy można odmówić wydania produktu leczniczego?), ale jeśli taka odmowa wiąże się z naciskami z góry, nie pozostaje nic innego, jak zmienić pracodawcę, a sprawę zgłosić zarówno do WIF, jak i na policję.
Próby wyłudzenia większej ilości leków z pseudoefedryną zna większość farmaceutów, bo problem jest powszechny, ale jeśli podmiot prowadzący aptekę uwikłał się w układ, który jest źródłem nacisku i narusza niezależność farmaceuty, a w dodatku personel jest zastraszany, nie ma innego wyjścia jak wypowiedzenie umowy o pracę. Radzimy jednak zadbać o swoje interesy i porozmawiać z prawnikiem, aby wywalczyć brak obowiązku świadczenia pracy przez pozostały okres wypowiedzenia. Kwestia ewentualnego donosu jest drugorzędna.