Pytanie czytelnika
jeszcze nie tak dawno dostepne byly znakomite krople do nosa SULFARINOL, co bardzo ważne: krople także o działaniu bakteriobójczym (!) (a może przede wszystkim).
Wycofano.
Nie piszecie Państwo nic o fenomenie Sulfarinolu, a zwłaszcza o tym – co dzisiaj zamiast.
serdecznie pozdrawiam
Nasza odpowiedź
Stosowanie miejscowo działających antybiotyków i chemioterapeutyków nie znajduje się obecnie w żadnych rekomendacjach. Temat ten omawialiśmy w osobnym artykule. (Patrz: “Czy stosowanie antybiotyku do nosa ma sens?”.)
Prawdopodobnie brakuje też badań, które potwierdziłyby bezpieczeństwo i skuteczność takiego połączenia jak w leku Sulfarinol (nafazolina i sulfatiazol).
Pewną alternatywą mogą być olejki eteryczne o działaniu odkażającym (lek Rhinbac, sztyft do nosa) oraz aerozole do nosa zawierające chlorek benzalkoniowy, czyli antyseptyk (lek Sinumedin).
Trudno znaleźć uzasadnienie dla donosowego stosowania antybiotyku w sytuacji, kiedy infekcja bakteryjna nie obejmuje jedynie błony śluzowej nosa, a tylko wtedy takie podanie miałoby sens. Taka sytuacja ma miejsce w przypadku kolonizacji błony śluzowej nosa, na którą stosowana jest donosowo mupirocyna (co omówiono w artykule wspomnianym wyżej).
Bezpieczniejszym rozwiązaniem wydaje się płukanie nosa i zatok roztworami soli fizjologicznej. Stosowanie antybiotyku czy chemioterapeutyku na “zielony katar” jest postępowaniem zwyczajowym i przesłanką jest tu założenie, że zielony katar to katar związany z infekcją bakteryjną i wystarczy usunąć bakterie z błony śluzowej nosa, żeby wyleczyć infekcję. Jest to podejście, które nie jest oparte na dowodach klinicznych, ale faktycznie krople miały swoich gorących zwolenników.
Już zdecydowanie rzadziej, ale jednak czasem zdarza się jeszcze pacjent, który prosi w aptece o Sulfarinol;)