Niniejsza opinia przedstawia wyłącznie stanowisko/ocenę jej autora i nie może być, przez domniemanie lub w jakikolwiek inny sposób, utożsamiania ze stanowiskiem jakiejkolwiek innej osoby fizycznej i/lub prawnej.
Każdemu kiedyś przynajmniej raz obiło się o uszy pojęcie „zawód zaufania publicznego”. Można założyć, że niemal każdy farmaceuta zdaje sobie sprawę, iż do takiej grupy zawodów właśnie należy. Skoro codziennie wielu pacjentów zwierza nam się z intymnych problemów zdrowotnych, to musi oznaczać bezgraniczne zaufanie, nieprawdaż? Jednak, czy o to właśnie chodzi? Czy zaufanie publiczne wiąże się ze słuchaniem opowieści na temat grzybicy paznokci, trądziku czy wypadania włosów? Idąc tym torem, do grupy zawodów zaufania publicznego zaliczyć trzeba byłoby kosmetyczkę, manikiurzystkę i fryzjera… Patrząc obiektywnie, te osoby są bardzo często powiernikami wielu osobistych sekretów swoich klientów. Niezręcznie przecież siedzieć tak w ciszy na fryzjerskim fotelu… Czy wobec tego odpowiedź na pytanie zadane w tytule jest prosta i oczywista? Sprzedaż w aptece. (Patrz: “Czy da się to zrobić z zachowaniem etyki zawodu?”.)
Rozważania należy zacząć od tego, że „zawód zaufania publicznego” jest typowo polskim pojęciem, którego źródło znajduje się Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Próżno szukać w innych krajach takiej kategorii zawodów… a na pewno nie znajdziemy jej w ustawach zasadniczych. Artykuł 17 ust. 1 Konstytucji RP wiąże wykonywanie zawodu zaufania publicznego z istnieniem samorządu zawodowego.
W drodze ustawy można tworzyć samorządy zawodowe, reprezentujące osoby wykonujące zawody zaufania publicznego i sprawujące pieczę nad należytym wykonywaniem tych zawodów w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony. (art. 17 ust. 1 Konstytucji RP z dnia 2 kwietnia 1997)
Ani w dostępnej literaturze, ani też w orzecznictwie nie istnieje inna definicja dotycząca zawodu zaufania publicznego. Ta jest jedyna. Dotarliśmy więc do odpowiedzi na początkowe pytanie. Farmaceuta jest zawodem zaufania publicznego, ponieważ posiada samorząd zawodowy. Instytucja ta ma sprawować pieczę nad tym, aby nasz zawód był wykonywany należycie, a wszystko po to, aby pilnować interesu publicznego.
Samorząd aptekarski… dla niektórych niepotrzebny, przez innych uznawany wręcz za przeszkodę w rozwijaniu biznesu. Instytucja przez wielu krytykowana, czasem nawet szykanowana… Jednak wydaje się, że umieszczenie regulacji dotyczącej samorządów zawodowych w Konstytucji RP świadczy o ich ważnej roli w prawidłowym funkcjonowaniu Państwa. Co więcej, jej szczególną pozycję podkreślono umieszczeniem zapisów dotyczących zawodów zaufania publicznego w pierwszym rozdziale Ustawy zasadniczej, który zawiera najbardziej doniosłe, najważniejsze i podstawowe zasady odnoszące się do ustroju Rzeczypospolitej Polskiej. Kiedy dobrniemy w lekturze Konstytucji do artykułu 235, dowiemy się, jak trudno jest zmienić przepisy znajdujące się właśnie w pierwszym rozdziale.
Poza konstytucyjnie określoną funkcją nadzorowania wykonywania zawodu izby aptekarskie mają zadanie reprezentować społeczność farmaceutyczną wobec obywateli oraz organów administracji państwowej. Niestety bardzo często łączenie obu funkcji prowadzi do konfliktu interesów, ponieważ, jak doskonale wiemy, nie zawsze to, czego oczekują właściciele aptek, pokrywa się z potrzebami społeczeństwa. Podczas uchwalania Ustawy o zawodzie farmaceuty rozgorzała na nowo dyskusja wzbudzająca wątpliwości dotyczące zbyt dużej roli samorządu. Pewne grupy przedsiębiorców aptecznych obawiały się nadmiernej regulacji rynku aptecznego w Polsce i uznały ją za zdecydowanie szkodliwą i patologiczną. Gdyby ich tok rozumowania był słuszny, za szkodliwe i patologiczne trzeba byłoby uznać prawa konstytucyjne, ponieważ art. 22 tejże ustawy stanowi, że ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne jeśli przemawia za tym ważny interes publiczny. Kilka akapitów wcześniej wyjaśniliśmy sobie, jakiemu organowi przypisano odpowiedzialność za zapewnienie bezpieczeństwa interesu publicznego w zakresie aptekarstwa… Samorządowi właśnie.
Drugim ważnym zadaniem samorządu zawodowego zaufania publicznego jest sprawowanie pieczy nad prawidłowym wykonywaniem zawodu. Izby mają możliwość przeprowadzania egzaminów oraz nadzorowania szkolenia ustawicznego farmaceutów, a także zliczać nasze punkty edukacyjne. To tutaj wydaje się opinie o kandydacie na kierownika apteki jak również pociąga się do odpowiedzialności zawodowej w przypadku przewinień. Tutaj wydawane są dokumenty Prawa Wykonywania Zawodu. Ktoś mógłby oburzyć się, twierdząc, że ogranicza to dostęp do zawodu i tworzy z farmaceutów zamkniętą kastę wybrańców. Nic bardziej mylnego. Osoby wykonujące zawód zaufania publicznego muszą się wykazywać się odpowiednią wiedzą i umiejętnościami praktycznymi. To oni są bowiem ważnym elementem ochrony interesu publicznego, jakim jest zdrowie i bezpieczeństwo lekowe. (Patrz: “Od królewskiego serwitora do zwykłego sprzedawcy”.)
Jak się okazało, sami farmaceuci posiadają niewielką świadomość swojej roli jako zawodu zaufania publicznego. W roku 2019 przeprowadzono badanie wśród aptekarzy, gdzie w odpowiedzi na pytanie „Co oznacza, że zawód farmaceuty jest zawodem zaufania publicznego?” ankietowani zwracali uwagę głównie na cechy charakterystyczne dla personelu medycznego takie jak chęć niesienia pomocy, misyjność zawodu czy zaufanie społeczne. Prawidłową odpowiedź wskazało zaledwie 10 osób, co stanowiło 8% magistrów farmacji. Tylko ten niewielki odsetek respondentów wskazał na obowiązkową przynależność farmaceutów do samorządu zawodowego.
Wbrew temu, co zapewne pierwsze przychodziło na myśl, czytając tytuł tego felietonu, nie było w nim refleksji na temat zaufania ani nawoływania do nienagannych postaw etycznych. Niektórzy mogą czuć się rozczarowani… Być może jednak poznanie konstytucyjnego źródła, z którego wynika pozycja i rola samorządu aptekarskiego pozwoli na nowe spojrzenie na tę instytucję i przynależność do niej. Może od teraz, będąc świadkami protestów w obronie Konstytucji, w głowie zapali nam się myśl, że jest to również obrona farmaceutów, jako niezależnego zawodu zaufania publicznego.
To trochę nie tak. Zawód farmaceuty to zawód zaufania publicznego nie dlatego, że posiada samorząd zawodowy. Odwrotnie! Niezależnie od tego, czy samorząd by istniał czy nie, farmaceuta jest, był i będzie zawodem zaufania publicznego. I tylko dlatego, że to jest zawód zaufania publicznego, można było utworzyć dla niego samorząd zawodowy. A sam termin “zawód zaufania publicznego” – jak najbardziej ma związek z zaufaniem, etyką i tajemnicą zawodową. 😉
Myślę, że autorce bardziej chodziło o ustalenie, skąd w ogóle wziął się taki termin. Niemniej to określenie funkcjonuje w świadomości publicznej nieco inaczej i myślę, że jest równie ważne.
Nie sposób i z tym się zgodzić. Prawdą jest, że termin zzp debiutuje formalnie w Konstytucji, jednakże Konstytucja nie jest ani źródłem tego terminu, ani go nie definiuje. W art. 17 Konstytucji zakotwiczony jest byt samorządów zawodowych, a nie zawodów zaufania publicznego. Są takie zzp, dla których ustawodawca do tej pory nie ustanowił samorządu (np. zawód psychologa) – co nie zmienia faktu, że psycholog jest zawodem zaufania publicznego.
Definicję zawodu zaufania publicznego, wbrew komentowanej opinii, można znaleźć w orzecznictwie i nauce prawa.
„Po pierwsze, “zawód zaufania publicznego” to zawód polegający na obsłudze osobistych potrzeb ludzkich, wiążący się z przyjmowaniem informacji dotyczących życia osobistego i zorganizowany w sposób uzasadniający przekonanie społeczne o właściwym dla interesów jednostki wykorzystywaniu tych informacji przez świadczących usługi.
Po drugie, wykonywanie zawodu zaufania publicznego określane jest dodatkowo normami etyki zawodowej, szczególną treścią ślubowania, tradycją korporacji zawodowej czy szczególnym charakterem wykształcenia wyższego i uzyskanej specjalizacji (aplikacja). Ustawodawca ma prawo uzależniać prawo wykonywania zawodu zaufania publicznego od spełnienia przez zainteresowanego określonych warunków dotyczących np. jego kwalifikacji zawodowych i moralnych, w tym wymagania cechy “nieskazitelnego charakteru” i “rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu”.
Po trzecie, przymiot zawodu “zaufania publicznego”, jaki charakteryzuje zawody poddane unormowaniom art. 17 ust. 1 Konstytucji, polega nie tylko na objęciu zakresem ich wykonywania pieczy nad prowadzeniem spraw lub ochroną wartości (dóbr) o zasadniczym i (najczęściej) osobistym znaczeniu dla osób korzystających z usług w sferze zawodów zaufania publicznego. Nie wyczerpuje się też w podejmowaniu ważnych – w wymiarze publicznym – czynności zawodowych, wymagających profesjonalnego przygotowania, doświadczenia, dyskrecji oraz taktu i kultury osobistej.
“Zawody zaufania publicznego” wykonywane są – zgodnie z ich konstytucyjnym określeniem – w sposób założony i społecznie aprobowany, o ile ich wykonywaniu towarzyszy realne “zaufanie publiczne”. Na zaufanie to składa się szereg czynników, wśród których na pierwszy plan wysuwają się: przekonanie o zachowaniu przez wykonującego ten zawód dobrej woli, właściwych motywacji, należytej staranności zawodowej oraz wiara w przestrzeganie wartości istotnych dla profilu danego zawodu.”
Wyrok TK z 2.07.2007 r., K 41/05, OTK-A 2007, nr 7, poz. 72.
Odrębną kwestią jest, czy samorząd zawodowy spełnia swoje konstytucyjne zadania.
Pani Małgorzato, dziękuję za tak angażujący komentarz!